Chcąc odpowiedzieć sobie na pytanie: “ile kosztuje leczenie cukrzycy”, warto wziąć pod uwagę wszelkie koszty związane zarówno z jej zdiagnozowaniem, regularnymi kontrolami i wizytami lekarskimi, zmianą stylu życia czy w końcu samymi lekami. Utrzymanie ścisłej diety czy same wizyty lekarskie to znaczny koszt w domowym budżecie. 790 000 USD. Dodane 2023.11.11. mieszkanie na sprzedaż. Apartamento Tangara AzulWe are pleased to present to you this charming apartment, El Tangara Azul, located in the vibrant area of Escazú, Costa Rica. Ideally situated on a cobblestone street, this apartment offers a special and unique access. Waluta i ceny w Kostaryce. Walutą obowiązującą w Kostaryce jest Colon kostarykański (CRC). Jej nazwa pochodzi od Krzysztofa Kolumba (hiszp. Crisobal Colon). 1 USD = 612 CRC, a 1 PLN = 161 CRC. Ceny noclegów: średnia cena noclegu 50 396 CRC (313 PLN), w tym w: hostelu 15 320 CRC (95 PLN) 1-gwiazdkowym hotelu 20 589 CRC (128 PLN) To najłatwiej sprawdzić w porównywarce ubezpieczeń zdrowotnych. Koszt polisy zdrowotnej w podstawowym wariancie nie jest wysoki i wynosi kilkadziesiąt złotych, czyli tyle, ile standardowa polisa na życie. Stawki miesięczne zaczynają się od pułapu 40 zł (np. Prudential). Nieco więcej, bo 43 zł proponuje AXA. Ile kosztuje jedzenie na Kubie? Przykładowo za fast fooda zapłacimy ok. 28.79 zł, za puszkę napoju Coca-Cola 10.03 zł, za chleb 5.04 zł. Obiad w niedrogiej restauracji to koszt ok. 39.87 zł za jedną osobę, natomiast w bardziej ekskluzywnej restauracji będziemy musieli zapłacić już ok. 155.29 zł za obiad dla dwóch osób. Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. 1920 1080 Ania Boczar Ania Boczar 16 marca 2022 17 marca 2022 Kostaryka jest zielonym skarbem regionu, a chcąc opisać ją jednym słowem, wybrałabym określenie różnorodność. Oferuje dwa wybrzeża (na wschodzie i zachodzie kraju), wulkany, jeziora i dżungle oraz ogromną bioróżnorodność fauny i flory. A wszystko to w państwie o tak niewielkiej powierzchni (~15% powierzchni Polski). Jednak, jak każdy kraj na świecie, ma też swoje mniej przyjemne strony. Do nich niewątpliwie należy fakt, że Kostaryka jest droga. Ceny w Kostaryce są wysokie i potrafią zniechęcać do podróży. Z tego też powodu odwlekaliśmy trochę nasz wyjazd do kraju leniwców. Zwłaszcza, że pamiętaliśmy, ile kosztował nas road trip po Australii. Gdy wreszcie dotarliśmy, w Kostaryce spędziliśmy 40 dni, a podróż przypadła na granicę szczytu sezonu turystycznego. Mniej więcej połowa tego czasu przypadła na intensywne eksplorowanie podczas urlopu, a przez drugą połowę łączyliśmy zwiedzanie z pracą zdalną. Zobaczcie nasze pełne koszty Kostaryki oraz jakie możecie spotkać ceny w Kostaryce. Poniżej kalkulatora, w którym możecie sobie posprawdzać ile na co wydaliśmy, znajdziecie opisane szersze tło naszych wydatków w Kostaryce. Walutowy dualizmKoszty transportu po KostaryceSamochodem po KostaryceUbezpieczenie pojazduA może jednak autobus?Ceny noclegów w KostaryceCeny jedzenia w KostaryceCeny jedzenia w restauracjachCeny jedzenia w sklepachIle kosztują atrakcje turystyczne w KostarycePodatek od pechaNajdroższy transfer z lotniska everOdwołana rezerwacja mieszkaniaZmiana wymagań wjazdowych do PanamyNieuwzględnione kosztyZdrowie i ubezpieczenieTransport do Kostaryki i z KostarykiJak przygotować się do podróży?Ceny w Kostaryce – podsumowanie Walutowy dualizm Kostaryka ma swoją własną walutę i jest nią colon kostarykański (CRC). Mimo tego, w wielu miejscach spotkać się można z cenami w dolarach amerykańskich (USD). Czasem mając cenę w dolarach można poprosić o przeliczenie jej na colony, ale są też miejsca, w których dokonując transakcji bezgotówkowych zapłacicie jedynie dolarami. Ze względu na to, w kalkulatorze posługujemy się cenami w złotówkach, żeby było czytelniej. Poszczególne kwoty były wyliczane z uśrednionych kursów walut (dolarów i colonów), które obowiązywały podczas naszego pobytu. W treści artykułu natomiast podaję ceny w dolarach. Jest to jedna z walut bazowych kraju, dzięki czemu tekst ma szansę być bardziej odporny na ewentualne wahania kursu złotówki w przyszłości. Możliwa będzie dokładniejsza weryfikacja, jak ceny w Kostaryce odnoszą się do aktualnych realiów. 💡 Jeśli sporo podróżujecie, warto regularnie przewalutowywać złotówki na waluty uniwersalne jak USD czy EUR, gdy kurs jest korzystny. Dzięki temu będziecie uodpornieni na chwilowe osłabienie złotówki akurat podczas Waszego wyjazdu. PRZYKŁAD: Gdybyśmy do Kostaryki przyjechali miesiąc później i płacili za wszystko wymieniając walutę na bieżąco, za całą podróż zapłacilibyśmy 3000 PLN więcej. Koszty transportu po Kostaryce Mówiąc krótko i dyplomatycznie – drogi w Kostaryce nie rozpieszczają. Ich nawierzchnia nie jest łaskawa dla podwozia, a do wielu miejsc (zwłaszcza poza szczytem pory suchej) bez 4×4 nie da się dotrzeć. Nie oznacza to oczywiście, że Kostaryki nie można zwiedzać transportem publicznym lub autem bez 4×4. Znaczy to tylko, że przed podjęciem decyzji o wyborze środka transportu trzeba sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie. Do jakich miejsc w Kostaryce chcecie się wybrać? Znając odpowiedź, szukajcie informacji jak można tam dojechać i ile to zajmie czasu. Dopiero wtedy podejmujcie decyzje o środku transportu. Może się okazać, że wszędzie dotrzecie autobusami, ale równie dobrze może wyjść, że brak samochodu pokrzyżuje Wasze plany i opuścicie Kostarykę z niedosytem. Samochodem po Kostaryce My zdecydowaliśmy się na własne cztery koła, które wynajmowaliśmy łącznie przez około połowę czasu pobytu. Poza urlopem samochód nie był nam potrzebny. Większość trasy pokonaliśmy Toyotą 4Runner (z 4×4) i miało to miejsce podczas urlopu. Stacjonując w San José decydowaliśmy się na weekendowe wypożyczenia tanich (najtańszych jakie były), małych sedanów. Nimi jeździliśmy do “pobliskich” atrakcji, do których prowadziła utwardzona droga. Niestety wynajem auta w Kostaryce jest drogi. Za naszą Toyotę z 4×4 płaciliśmy ~66 USD/dobę, co może wydawać się wysoką kwotą, ale nie jest. Jak zaczniecie robić research, to okaże się, że 66 USD brzmi jak niezła promocja, bo przeważają ceny od ~100 USD/dobę. Ubezpieczenie pojazdu We wspominanych kosztach wynajmu uwzględnione jest ubezpieczenie z wkładem własnym. To znaczy jeśli naprawy samochodu na skutek wyrządzonej przez nas szkody wynosiłyby więcej niż 550 USD, musielibyśmy dopłacić 20% nadwyżki. Jeżeli na skutek wypadku doszłoby też do uszkodzenia innego pojazdu, osoby czy mienia, musielibyśmy pokryć 20% pełnych kosztów z tego tytułu. Wkładu własnego można było się pozbyć doliczając 16 USD/dzień. A może jednak autobus? Chyba najpopularniejszą opcją niskobudżetowego podróżowania po Kostaryce są autobusy firmy TRACOPA. My z ich usług korzystaliśmy tylko raz. Na pokładzie ich różowej maszyny pokonywaliśmy trasę z San Jose do Palmar Norte. Za przejazd ~250 km płaciliśmy ~10 USD/osobę. Trzeba jednak pamiętać, że za tak niską ceną idą niedogodności takie jak bardzo długi czas podróży. U nas w autobusie było też niesamowicie gorąco przez brak klimatyzacji, a powietrze wpadające przez otwarte okna było bardzo nagrzane. Ceny noclegów w Kostaryce Zwykle w szukaniu mieszkań ogranicza nas niezbędny dobry dostęp do internetu, jednak w Kostaryce było inaczej. Wymagań co do noclegu na czas urlopu nie mieliśmy wiele. Staraliśmy się szukać miejsc, w których będziemy mieć prywatny pokój (nie łóżko w pokoju wieloosobowym) oraz (o ile się dało) dostęp do kuchni żeby móc samodzielnie gotować. Finalnie ceny noclegów w Kostaryce oscylowały między 20 a 90 USD (za 2 osoby za noc). Staraliśmy się wybierać spośród najtańszych noclegów, które spełniały nasze wymagania. Co więcej, czasem szukaliśmy noclegów oddalonych np. o godzinę jazdy od danej atrakcji, bo różnice w cenach bywały ogromne. Na to ile dokładnie płaciliśmy za noc, składało się wiele czynników. Zazwyczaj noclegi w weekendy były droższe. Poza tym szukając ofert na ostatnią chwilę też bywa drożej, a my przez cały urlop rezerwowaliśmy miejsca do spania trochę na spontanie. Cena zależała też od lokalizacji. Najdrożej w naszym odczuciu na było na Półwyspie Nicoya, a najtaniej w stolicy. Ceny jedzenia w Kostaryce Ustaliliśmy już – Kostaryka jest droga. Nie zaskoczę Was więc pisząc, że jedzenie w Kostaryce nie jest tanie. Choć oczywiście taniej wychodzi samodzielne przygotowywanie posiłków, to jednak ceny wielu produktów na sklepowych półkach również do niskich nie należą. Jeśli chcecie zaoszczędzić właśnie na jedzeniu, to warto kombinować – trochę droższy nocleg, ale z kuchnią i gotowanie samodzielne już będzie ulgą dla portfela. My też tak czasem robiliśmy. “Czasem”, bo nie zawsze czas nam na to pozwalał. Jeśli zastanawiacie się, ile możecie oszczędzić, to zobaczcie na przykładowe ceny jedzenia w restauracjach oraz ceny jedzenia w sklepach. Ceny jedzenia w restauracjach W restauracjach ceny najprostszych dań zaczynały się zazwyczaj od około 6 USD (za osobę). Mniej więcej tyle kosztowała też połowa dużej pizzy. Owoce morza i inne, mniej podstawowe opcje zaczynały się od 9-10 USD za danie. Mówię tu o cenach w tańszych restauracjach, które Google Maps oznacza jako “$” lub “$$”. Z racji tego, że porcje w restauracjach były spore, my często decydowaliśmy się na rzeczy z sekcji “przystawki”. Dla nas potrafiły być tak sycące, jak pełen obiad. Dzięki temu nie raz udawało nam się cenę za posiłek zredukować do ~4 USD za osobę. Do cen posiłków osobno trzeba doliczyć cenę za napój. Zarówno w przypadku świeżych soków, jak i kolorowych napojów, dolna granica cen wahała się od 1,5 do 3 USD. Duża część naszych kosztów “jedzenia na mieście” została wygenerowana podczas pobytu w Tamandua Biological Station Lodge. Przez trzy dni żyliśmy tam na totalnym odludziu, bez dostępu do sklepów czy nawet prądu. Uznaliśmy, że gotowanie tam będzie dla nas zbyt kłopotliwe więc wybraliśmy jedną dostępną opcję, czyli posiłki serwowane w miejscu noclegu. Zrezygnowaliśmy z obiadu i postawiliśmy na śniadanie (10 USD/osobę) oraz obiadokolację (15 USD/osobę). W ciągu dnia żywiliśmy się przekąskami (orzeszki, bakalie, chipsy z owoców oraz batoniki musli), które kupiliśmy jeszcze w Palmar Norte. Ceny jedzenia w sklepach Jedną z najprostszych potraw, jakie mamy w menu do przygotowania “szybko i tanio” jest makaron w sosie pomidorowym z ciecierzycą. Puszka ciecierzycy (400g) to był koszt ~1,20 USD, makaron (250 g) to ~0,75 USD, a doliczając do tego koszt przypraw i cebuli mieliśmy obiad dla 2 osób za ~2 USD. Gorzej było natomiast, gdy chcieliśmy przygotowywać posiłki zawierające nabiał. Dla przykładu koszt 400g jogurtu greckiego to ~4 USD. Szybko więc zdecydowaliśmy się zamienić nasze śniadania z owocami, granolą i jogurtem, na śniadania z owocami i granolą. Owoce takie jak banany, arbuz, papaja, czy ananas kosztowały zazwyczaj 1-1,50 USD/kg, a paczka (400g) granoli to ~3-4 USD. Wszędzie gdzie byliśmy, piliśmy wodę z kranu, co było wielką oszczędnością, bo woda butelkowa w Kostaryce jest bardzo droga. Za butelkę 2l trzeba zapłacić ~2 USD. Ile kosztują atrakcje turystyczne w Kostaryce Większość miejscówek w Kostaryce jest biletowana. Nawet gdy chcecie zobaczyć jakiś wodospad, czy wejść na wulkan, to trzeba za to zapłacić. Nierzadko potencjalnie darmowe szlaki okazują się ślepą uliczką, bo wiodą przez zamknięty, prywatny teren. Większość wejściówek do lokalnych atrakcji to koszt rzędu ~15 USD. I warto pamiętać, że ceny te bardzo często podawane są bez podatku. W kalkulatorze kosztów Kostaryki u góry strony znajdziecie ceny poszczególnych atrakcji. Jeśli planujecie odwiedzić Catarata del Toro, podpowiadam jak zdobyć zniżkę 15%. Wystarczy, że wejdziecie na ich stronę internetową, zrobicie screen kodu zniżkowego i pokażecie go na wejściu. Podatek od pecha Podczas pobytu w Kostaryce pech przyczepił się do nas jak rzep wzmacniany magnesem. Nawet gdy już nam się wydawało, że się odczepił, to złośliwie wracał. Nie będę tu robić dokładnej wyliczanki rzeczy, które poszły nie tak, bo to artykuł o kosztach Kostaryki, a nie festiwal wylewania żalu. Niemniej wspomnę o tych rzeczach, które wpłynęły na nasz portfel. Wszystkie te rzeczy nie są standardowymi koszty, jakie ponosi człowiek odwiedzający Kostarykę. Zmieniły one jednak całościowy koszt naszego pobytu w Kostaryce więc nie chcieliśmy ich ukrywać. Zwłaszcza, że pech może złapać każdego więc warto zawsze mieć wygospodarowany jakiś ekstra budżet na niego. W kalkulatorze sekcja z “podatkiem od pecha” nie jest domyślnie zaznaczona więc automatycznie nie wlicza się do całości kosztów Kostaryki. Najdroższy transfer z lotniska ever Był sobie taki plan. Lądujemy w piątek w stolicy i wypożyczamy na 3 dni auto, którym jedziemy do mieszkania, a przez weekend zwiedzamy okolicę. Najtańszym autem jakim dysponowała nasza (najtańsza!) wypożyczalnia był wtedy Nissan Sentra za 97 USD/dobę. No ale trudno, przynajmniej pozwiedzamy. Niestety, przygoda zakończyła się na trasie z lotniska do domu. Kolejnego dnia każde z nas obudziło się z wysoką gorączką, która usadziła nas w łóżku na kilka dni. W ten sposób wypożyczone auto okazało się naszym najdroższym transferem z lotniska w historii. Odwołana rezerwacja mieszkania Przez chorobę nie udało nam się również dotrzeć do jednego z mieszkań, które mięliśmy wynajęte. Próbowaliśmy zmienić daty, ale w czasie kiedy moglibyśmy tam pojechać, było ono niedostępne. Musieliśmy zrezygnować z opłaconej rezerwacji. Zmiana wymagań wjazdowych do Panamy Po Kostaryce chcieliśmy odwiedzić Panamę. Kupiliśmy już bilety na autobus i nawet przenieśliśmy się bliżej w kierunku granicy. Niestety, tuż przed przeprowadzką nasz plan dorobił się pewnej rysy. Panama zmieniła warunki wjazdowe. Choć nasze certyfikaty COVID według europejskiego prawa wciąż były ważne, to według Panamy nie. Potrzebowaliśmy przez to negatywny wynik testu. Rzecz w tym, że najbliższe laboratorium wykonujące testy znajdowało się 120 km od naszego mieszkania i przystanku autobusowego, z którego ruszaliśmy do Panamy. Aby dotrzeć na test i mieć pewność, że uda nam się wrócić tego samego dnia musieliśmy zorganizować transport prywatny. Bo tak, mieszkaliśmy “na wsi” i wypożyczalni samochodów też żadnej nie mieliśmy w pobliżu. Początkowo ceny za pokonanie tej trasy jakie dostaliśmy, oscylowały w okolicach 200 USD. Finalnie udało nam się znaleźć kierowcę, który zawiózł nas za 100 USD. Do całej tej imprezy musieliśmy doliczyć jeszcze koszt testów. Nieuwzględnione koszty Jest kilka kosztów, które nie są związane bezpośrednio z pobytem w Kostaryce. Jest też kilka kosztów, które ponieśliśmy, ale… ich nie ponieśliśmy. Pominęłam je wszystkie w ogólnym zestawieniu, żeby nie zaciemniać obrazu, ale powiem o nich tutaj. Bez przedłużania, łapcie konkrety. Zdrowie i ubezpieczenie Jak już wiecie, zaraz po przyjeździe do Kostaryce nas rozłożyło. W zestawieniu nie ma jednak kosztów wizyt lekarskich czy leków. Wszystko dlatego, że pokryło je nasze ubezpieczenie. Kosztów ubezpieczenia też nie wliczaliśmy, bo przez specyfikę naszego życia w podróży mamy wykupione ubezpieczenie roczne. Zapłaciliśmy za nie 2 600 PLN/osobę. Transport do Kostaryki i z Kostaryki Transportu do/z Kostaryki również nie wliczamy w podsumowanie kosztów. Przez to, że podróżujemy z biletem w jedną stronę, u nas koszty te są dość specyficzne. Przylecieliśmy do Kostaryki z Meksyku. Za bilet linią Avianca na trasie z Ciudad de México do San José zapłaciliśmy 220 USD/osobę. Z Kostaryki natomiast jechaliśmy do Panamy. Przejazd autobusem startującym w San José i zmierzającym do stolicy Panamy kosztował nas ~49 USD/osobę. Musieliśmy też wnieść opłatę wyjazdową w wysokości 8 USD/osobę. Jeśli będziecie szukać tanich połączeń z Kostaryką z Europy, warto rozważyć zarówno lot bezpośredni, jak i lot do Panamy. Czasem taniej przylecieć do Panamy i dojechać autobusem do Kostaryki, niż lecieć bezpośrednio. Kontynuacja artykułu poniżej… ⬇ Ceny w Kostaryce – podsumowanie Choć łączna kwota może na to nie wskazywać, nasze zwiedzanie Kostaryki było dość budżetowe. Jasne, są rzeczy, na których można było oszczędzać bardziej. Gdybyśmy zrezygnowali z wynajmu samochodu, zaoszczędzilibyśmy kilka tysięcy złotych. Śpiąc pod namiotem czy w pokojach wieloosobowych również ucięlibyśmy sporo kosztów. Podobnie ograniczając ilości atrakcji. Rzecz w tym, że nie chcieliśmy tego robić. Kostaryka miała być podróżą, podczas której wybieramy najtańsze odpowiedniki, ale nie rezygnujemy z zobaczenia tego, na czym nam zależy. A że ceny w Kostaryce niskie nie są niskie, to i końcowa kwota sprawia, że portfel trochę boli. Pamiętajcie przy tym, że jeśli chcecie przyjechać do Kostaryki, ale dodatkowo wszystkie posiłki jeść na mieście lub korzystać z noclegów o wyższym standardzie, to Wasze koszty mogą jeszcze poszybować w górę. Ceny Walutą Kostaryki jest colon (CRC), który dzieli się na 100 centymów. W obiegu znajdują się monety 5, 10, 20, 25, 50, 100 i 500 colonów oraz banknoty 1000, 2000, 5000, 10000 colonów. Colon wymienialny jest jedynie na miejscu. W wielu hotelach oraz restauracjach oprócz colonów przyjmowane są także dolary amerykańskie. 1 USD to około 500 CRC. 1 CRC to około 0,0060 PLNOrientacyjne ceny: Kostaryka nie należy do krajów najtańszych ale też ceny nie są tu szokujące dla polskiego turysty. Ceny żywności są około 1/3 wyższe niż w Polsce. Tanio kupić można za to lokalne owoce. Najtańszy obiad w restauracji – około 10 USD Obiad trzydaniowy – około 20 USD Noclegi w hotelach – 30 – 100 USD Piwo (o,33 l) – 3 USD Woda mineralna (1,5 l w sklepie) – 1 USD Paczka dobrej kawy (250 g) – 6 USD Przejazd autobusem – 3-10 USD (zależnie od trasy) Wstępy do parków narodowych – od 7 – 10 USD Park wodny Tabacon (bilet całodzienny) – 32 USDBankomaty W miastach i kurortach bankomaty są łatwo dostępne w siedzibach banków, galeriach handlowych i na głównych kredytowe W Kostaryce akceptowane są wszystkie najpopularniejsze karty płatnicze takie jak Visa, Maestro czy AmericanExpress. Można nimi płacić także w hotelach, większych sklepach. W przypadku zakupów na bazarach, mniejszych sklepach czy miejscach bardziej oddalonych od centrum należy pamiętać o posiadaniu wymienionej waluty. Karty kredytowe nie są też obsługiwane na podróżne W bankach oraz recepcjach hoteli można bez problemu wymienić czeki podróżne. Są one wygodne jeśli nie chcemy wozić ze sobą zbyt dużo walutę warto mieć ze sobą Ponieważ colon wymienialny jest jedynie na miejscu jadąc do Kostaryki należy zaopatrzyć się w walutę wymienialną. Najkorzystniejszy przelicznik ma tu dolar amerykański (USD). W wielu hotelach i restauracjach można także dokonywać zakupów w tej walucie bez konieczności jej wymiany. Wymiany waluty dokonywać należy w bankach lub w recepcjach Kostaryka należy do tak zwanych rajów podatkowych, ze względu na to, że obowiązują w niej podatki jedynie od dochodów uzyskanych na terenie kraju. W związku z tym zakładanych jest tu wiele spółek, które w ten sposób uciekają przed opodatkowaniem. Podatek dochodowy od osób fizycznych wynosi 10 lub 15% zależnie od osiąganego dochodu. Obowiązuje także podatek od sprzedaży (odpowiednik VAT) w wysokości 13%.Co warto kupić W miastach oraz ośrodkach turystycznych nie brakuje sklepów z pamiątkami oraz bazarów z lokalnymi wyrobami. Sprzedawcy oferują bogaty wybór przedmiotów wykonanych z drewna, takich jak pudełka, misy, maski czy inne ozdoby. Bardzo oryginalna i chętnie kupowana przez turystów jest lokalna ceramika oraz biżuteria. Prawdziwym rarytasem jest ręcznie czerpany papier z włókien palmy bananowej lub krzewów kawowych. Z artykułów spożywczych warto kupić tutejszą mocną i aromatyczną kawę. Fitness W tym odcinku odpowiadam na pytania, które zadaliście mi na Instagramie. Opowiadam o tym co mi się podobało w Kostaryce, a co nie koniecznie. Mówię o tym jak dużo kosztuje życie w tym kraju i jak dzielimy między siebie koszty z Ismaelem. Dzielę się moimi przemyśleniami na temat mojego obecnego stylu życia, bycia w związku i wielu innych jadłospisy: More Episodes W tym odcinku odpowiadam na pytania, które zadaliście mi na Instagramie. Opowiadam o tym co mi się podobało w Kostaryce, a co nie koniecznie. Mówię o tym jak dużo kosztuje życie w tym kraju i jak dzielimy między siebie koszty z Ismaelem. Dzielę się moimi przemyśleniami na temat mojego obecnego stylu życia, bycia w związku i wielu innych jadłospisy: More Episodes Ceny w Kostaryce to dość skomplikowane zagadnienie, bo szacowanie kosztów rozjeżdża się bardziej niż w przypadku wyliczania cen podróży po Europie. Budżet na podróż po Kostaryce zależy od obranej trasy, sezonu podróży, jej długości i tego czy starasz się możliwie ciąć koszty, przeżyć jak najwięcej lub spędzać czas w luksusowym otoczeniu. Przybliżymy Ci ceny na miejscu, a Ty dokonasz kalkulacji pod siebie. Powiedzmy sobie już na początku, że Costa Rica, to bogate wybrzeże, ale obecnie również wybrzeże dla “bogaczy”. Pewne jest to, że Kostaryka to drogi kraj i poniżej pewnych cen zejść się nie da, o czym przekonaliśmy się na własnej skórze. Ceny lotów do Kostaryki Loty do Kostaryki w promocyjnej cenie zdarzają się sporadycznie. Zwykle ich cena wynosi powyżej 3000-3500 zł w dwie strony. Za to dość często można ustrzelić promkę na loty do Panamy. Lot w dwie strony za 1700-2000 zł można wyszperać kilka razy w roku. My zdecydowaliśmy się na tę ostatnią opcję. Loty do Panamy często startują z Berlina fajnymi liniami Iberia. Następnie w Madrycie jest krótka przesiadka, zmiana samolotu na inny, ale również należący do Iberii. Lądujemy w stolicy Panamy – Panamie 🙂 Jak łatwo się domyślić, do ceny biletu musieliśmy doliczyć dojazd do Berlina. Kiedy już wylądujemy w Panamie, musimy jakoś dojechać do Kostaryki. Niezłą opcją dojazdu jest autokar Tica Bus. Cena biletu: 40$ + opłaty na granicy 9$. Uprzedzając pytanie, nie, nie można wynająć samochodu w Panamie i pojechać nim do Kostaryki, gdyż wypożyczalnie obu krajów nie zezwalają na przekraczanie granic. W związku z tym zostaje autokar. Dojazd do granicy panamsko-kostarykańskiej i całą procedurę na granicy opisaliśmy w tym wpisie na blogu. To była nasza najdłuższa, ciągła podróż do miejsca docelowego . Dojazd do Berlina z Warszawy, lot z małą przesiadką do Ameryki Centralnej, a potem udanie się prosto z samolotu na autobus do Kostaryki. Nie brzmi jak najwygodniejsza opcja. Dlatego najbardziej polecamy ją niestrudzonym podróżnikom 🙂 Da się to jednak zrobić w rozsądny dla organizmu sposób. Zanim ruszycie do Kostaryki Tica Busem, prześpijcie się na spokojnie w Panama City. My po prostu spieszyliśmy się na Fiesta de los Diablitos. Kostaryka – ceny na miejscu Znamy już ceny lotów, teraz skoncentrujmy się na kosztach podróży już na miejscu, w samej Kostaryce. Najważniejsze w tej kalkulacji będą: ceny transportu (autobusów lub wypożyczenia samochodu), ceny noclegów, ceny w restauracjach, ceny w sklepach oraz ceny biletów wstępu do parków narodowych, które są największą atrakcją Kostaryki. Lecimy, amigos! Ceny transportu w Kostaryce Teraz pytanie do Ciebie: na ile czasu przyjeżdżasz, co chcesz zobaczyć, ile osób z Tobą będzie? Jeśli przyjeżdżasz na dłużej niż 2 tygodnie, oznacza to, że uda się znaleźć czas na mniej znane atrakcje. Wtedy warto wypożyczyć samochód 4×4, co pozwoli dotrzeć Ci do nieco bardziej ukrytych miejsc spoza głównego szlaku i poza asfaltowymi drogami (np. wodospad Eco Chontales, okolice wulkanu Miravalles, offroadowe wybrzeże Półwyspu Nicoya). Jeśli jesteś tu krócej, być może wystarczy Ci transport publiczny, którym jesteś w stanie dojechać do głównych atrakcji turystycznych (takich jak park Monteverde, park Manuel Antonio czy wulkan Arenal). Jeśli jest Was więcej niż dwie osoby, zdecydowanie bardziej może opłacić się wynajem samochodu, nawet jeśli nie należy do najtańszych. Czemu? Bo autobusy w Kostaryce na wielu trasach też nie są tanie. My stwierdziliśmy, że wynajem auta będzie mieć większy sens i bardziej pasować do charakteru naszych podróży. Natomiast nie braliśmy go na cały wyjazd! Po pierwsze dlatego, że trasę po Kostaryce kończyliśmy w karaibskim Puerto Viejo blisko granicy z Panamą, z której to mieliśmy lot powrotny. Nie opłacało się jechać autem do Puerto Viejo, by potem wiele kilometrów wracać na północ do San Jose, aby oddać auto i dopiero obrać kierunek na Panama City. Bo to właśnie w San Jose wynajem auta ma największy sens, będzie łatwiej dostępny i tańszy niż w kurortach. Miejcie to na uwadze i Wy! Po drugie, nie wszędzie potrzebujesz samochodu, a wręcz czasem będzie Ci on wadził. Między innymi do fantastycznego parku Corcovado dopłyniesz łódką z miejscowości Sierpe, w której i tak trzeba by zostawić auto i… płacić za parking. Autobusy w Kostaryce – cena biletów Autobusy nie są tak szybkie jak samochód, więc to przemawia na ich niekorzyść. Czas podróży jest niekiedy dwa razy dłuższy niż autem. W tej opcji jesteście uzależnieni od rozkładów jazdy. Trzeba przyznać jednak, że jeśli na danej trasie autobusy jeżdżą, to kursują często. Oczywiście pamiętaj, że w wiele miejsc w Kostaryce, autobusem zwyczajnie się nie dostaniesz. Uprzedzamy, że klimatyzacja w autokarach w Kostaryce działa na potęgę i nie można jej zmniejszyć. Nigdzie tak się nie wychłodziliśmy jak w Tica Bus, było nam zimniej niż… w Polsce zimą. Nasz bagaż wraz z ciuchami był schowany w luku, więc przemarzliśmy na maksa i potem przez tydzień chodziliśmy przeziębieni. Koniecznie bierzcie sweter i kurtkę do takiego autobusu, szczególnie jeśli to długa trasa! Ach, i przed dłuższą drogą miejcie na uwadze, że w autokarach często brak toalet. Organizowane są więc regularne postoje toaletowe, które nam się trochę dłużyły. Info szczególnie dla tych, co podróżują z dziećmi. Cena biletów autobusowych wynosi zwykle 10-25 $ zależnie od trasy. Krótsze odcinki, bardziej lokalne niż turystyczne to koszt około 2-6 $. Jeśli codziennie zamierzasz się przemieszczać, suma robi się całkiem pokaźna. I o ile dla osoby podróżującej solo autobus będzie cenowo sensowniejszą opcją, to już dla pary czy grupy, bardziej praktyczny i emocjonujący może być wynajem samochodu! Wynajem samochodu w Kostaryce – cena Wypożyczenie samochodu w tym kraju czasem graniczy z cudem! My bilety do Kostaryki kupiliśmy z dużym jak na nas wyprzedzeniem, bo miesiąc przed. Lecieliśmy w wysokim sezonie, w okolicy sylwestra, kiedy to ruch turystyczny w kraju jest najbardziej intensywny, szczególnie ze strony amerykańskich turystów. Od końca grudnia do marca spodziewajcie się sporego ruchu w najbardziej turystycznych miejscach. Tym samym miesiąc przed naszym przylotem prawie nie było już aut do wynajęcia! Te, co zostały, kosztowały jakoś 13 tys. zł za dwa tygodnie. Kwota nieporównywalna do żadnych naszych poprzednich wynajmów, nawet do tego w Kirgistanie. Wynajem aut jest więc w Kostaryce drogi, znacznie droższy niż w Europie, zaś porównywalny z cenami wypożyczenia samochodu w Afryce Równikowej i Południowej czy wspomnianej Azji Centralnej. Zauważyliśmy, że w trakcie pandemii ceny najmu samochodów spadły. Towarzyszy temu szeroka dostępność aut, w tym tańszych ekonomicznych i 4×4. Czas pokaże, jak to będzie wyglądało w przyszłości. Tuż przed pandemią najtaniej było w wypożyczalni Dollar. Aby znaleźć optymalne rozwiązanie przejrzyjcie możliwie wszystkie sensowne wypożyczalnie. Zerknijcie więc jeszcze na flotę i ceny w: Alamo, Budget, Avis, Enterprise, Europcar, Toyota Rent a Car, Sixt. Gdyby ceny międzynarodowych firm były niekorzystne lub brakowało aut, możecie zerknąć na tę lokalną, największą firmę, Adobe Rent a Car. Ma dość dobre opinie, ale natknęliśmy się też na trochę negatywnych. Sami z nią doświadczenia nie mamy. Jest jeszcze jedna bardzo fajnie prowadzona firma, Nomad America, z super samochodami 4×4, z tymże jest droga. Za to można w niej wynająć terenówkę z namiotem na dachu i niezbędnym sprzętem outdoorowym, a ponadto to jedyna wypożyczalnia samochodów, w której można przejechać granicę panamsko-kostarykańską. My myśleliśmy, że już nie wynajmiemy samochodu, ale finalnie odkryliśmy, że nasze korpo miało zniżki pracownicze na wynajem w Sixt. Więc kwotę kilkunastu tysięcy złotych (sic!) zbiliśmy do kilku. Jeśli pracujecie w korporacji, zorientujcie się czy Wasza firma nie ma takich zniżek. Nawet jeśli dotyczą one podróży służbowych, być może HR-y podzielą się kodem. Jaki samochód wynająć w Kostaryce? Czy trzeba 4×4? Tak, my wybraliśmy samochód 4×4 i rekomendujemy to wszystkim. Napęd na cztery koła jest ważny szczególnie w czasie pory deszczowej, ale jeszcze ważniejsze jest wysokie zawieszenie, które umożliwia np. przejazd przez rzekę. O drogach pisaliśmy trochę tutaj. Aby zobaczyć Kostarykę dzikszą, niekomercyjną, to warto mieć albo auto 4×4, albo trzy miesiące czasu. My odkrywaliśmy kraj ukochanym Suzuki Jimny, który egzamin z jazdy zdał rewelacyjnie! Jak dobrze, że zmieniliśmy rezerwację na niego z maleńkiego Suzuki Celerio! Byłyby to niezłe jaja… i być może przedwcześnie zakończona podróż. Niebawem na naszym YouTube będą filmy z tego offroadu! Subskrybuj Podróże w Naturze, by ich nie przegapić. Cena ubezpieczenia samochodu – wynajem w Kostaryce Bardzo ważna sprawa w kwestii cen wynajmu! Macie na oku samochód w atrakcyjnej cenie? To może nie być koniec kosztów. Trzeba jeszcze wykupić ubezpieczenie auta i doliczyć 13% VAT. W Kostaryce funkcjonują trzy rodzaje ubezpieczenia: Wymagane przez kostarykańskie prawo – obowiązkowe ubezpieczenie TPL, SLI, SLC lub API To obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (jak nasze OC), które musi wykupić absolutnie każdy, kto wypożycza samochód. Te skróty oznaczają praktycznie to samo i zwykle spotkacie się tylko z TPL (Third Party Liability) lub SLI (Supplemental Liability Insurance). Jeśli więc widzicie, że macie TPL, to znaczy, że nie musicie już martwić się o SLI, SLC czy API. Koszt waha się od 10 do 20 $ dziennie zależnie od pojazdu. To ubezpieczenie nie obejmuje wynajmowanego samochodu, kierowcy czy pasażerów, a jedynie szkody wyrządzone innym osobom, ich samochodom lub mieniu. Z ubezpieczenia nie zwolni Cię żadne inne, jakie masz wykupione. Także jeśli np. Twoja karta kredytowa pokrywa takie szkody, to niezależnie od tego czy jest złota, platynowa czy srebrna, nie zadziała w Kostaryce. TPL trzeba wykupić i już. 2. Opcjonalne ubezpieczenie CDW lub LDW To rodzaj ubezpieczenia jak nasze autocasco (AC). CDW, czyli Collision Damage Waiver, zmniejsza odpowiedzialność za wypożyczony samochód z tytułu kolizji. Gwarantowane przez wypożyczalnię, w razie wypadku odciąża portfel. Ale nie całkowicie, tylko do pewnej kwoty, która jest podana w trakcie procesu rezerwacji auta. W naszej umowie w razie wypadku byliśmy odpowiedzialni do kwoty 600 $. Taka kwota jest blokowana na karcie kredytowej kierowcy na czas wynajmu. Po oddaniu auta “w całości” jest zwalniania. Także koniecznie trzeba mieć taką sumę na koncie w trakcie odbioru samochodu i pamiętać, że w czasie wynajmu środki będą zablokowane. Kupując dodatkowe ubezpieczenie w postaci CDW, masz w nim oczywiście zawarte już także ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (TPL). CDW to nic innego, jak standardowe ubezpieczenia dodatkowe, które możecie już znać z Europy. Nadal ponosisz odpowiedzialność za wszelkie straty lub szkody w przypadku wandalizmu i kradzieży akcesoriów samochodowych, Twojego zaniedbania czy jeśli coś się stanie na drogach niepublicznych. Bo co do zasady, nie powinieneś się nimi poruszać. Dotyczy to także przejazdu przez rzeki. Ubezpieczenie obejmuje więc oficjalne, publiczne drogi. Koszt CDW waha się od 15-40 $ dziennie zależnie od wypożyczalni i pojazdu. Ten rodzaj ubezpieczenia nie jest obowiązkowy. Natomiast jeśli go nie wykupisz, powinieneś mieć innego ubezpieczyciela, bo w wypożyczalni zwykle chcą dokumentu potwierdzającego, że Twoje ubezpieczenie działa w Kostaryce. Jeśli będziesz korzystać z tej opcji, zamiast wykupienia jej w wypożyczalni, wiedz, że jeśli cokolwiek się wydarzy, będziesz płacić w Kostaryce z własnej kieszeni i dopiero po tym będziesz móc się ubiegać o rekompensatę od swojego ubezpieczyciela. Nasza rada? Koniecznie je brać, zawsze. 3. Opcjonalne – pełne ubezpieczenie To ubezpieczenie, które zawiera w sobie TPL i CDW, znosząc odpowiedzialność finansową za szkody cywilne oraz szkody samochodu do zera. Często określane jako TPP, czyli Total Protection Plan. Ubezpieczenie wypożyczonego samochodu – małe podsumowanie Wszystko to brzmi skomplikowanie, ale dlatego wyłożyliśmy tutaj to wszystko, byście mieli mniej szukania przy rezerwacji. Umowy wyglądają różnie zależnie od firmy, dlatego zobaczcie czy kwota wynajmu zawiera już podstawowe i obowiązkowe TPL, czy trzeba za nie dopłacić. Koniecznie zdecydujcie się na CDW. Finalna cena – ile kosztuje wynajem samochodu i ubezpieczenie? Nasz przykład Jak już wiecie, cena zależy od firmy, rodzaju auta i sezonu, a różnice są często znaczne. Po uwzględnieniu ubezpieczeń: Third Party Liability (TPL), Collision Damage Waiver (CDW) oraz VAT-u (który w Kostaryce tak jak i w Stanach Zjednoczonych dolicza się do rachunku) my płaciliśmy… 85 $ za dobę. Do tego dokupiliśmy zwolnienie z opłat w razie wandalizmu i kradzieży akcesoriów samochodowych, bo tego przecież CDW nie obejmuje. Kosztowało to niewiele w porównaniu do całej reszty, 3,95$ za dobę. Woleliśmy nie ryzykować, bo chociaż Kostaryka to najbezpieczniejszy kraj w Ameryce Centralnej, to zdarzają się tutaj wybite szyby i kradzieże rzeczy z aut. Przemocy i napaści generalnie nie ma, złodzieje działają po cichu. Nie wolno zostawiać rzeczy, zwłaszcza elektroniki na widoku w samochodzie. Od Kostarykańczyków wiemy, że złodzieje mają sprzęt, który wykrywa czy w aucie jest elektronika. I jeśli taką zostawiliście, to włamują się do niego i kradną. Szczególnie ostrożnym trzeba być na: Półwyspie Nicoya w takich miejscach jak kurorty Samara i Nosara oraz znane plaże – Playa Conchal i Playa Hermosa, w nieprzyjemnym wizualnie i klimatem kurorcie-molochu Jaco, a także w Limón na wybrzeżu karaibskim. Nigdy tyle nie płaciliśmy za wynajem, ale takie są realia w Kostaryce. Wynajęcie auta 4×4 na niecały wyjazd, dokładnie na 12 dni, kosztowało nas ze wszystkim, oprócz paliwa, 1206 $. Wychodzi ok. 330 zł za dzień. W Europie nigdy nie przekroczyliśmy 140 zł za dobę, już z ubezpieczeniem typu CDW (AC). Są jednak ceny, które w wielu miejscach świata trzeba po prostu zaakceptować. Chociaż wypożyczony samochód stanowił znaczną część naszych kosztów, nie żałujemy absolutnie. Pokochaliśmy na maksa Suzuki Jimny’ego, który był naszym przyjacielem i dzielnie znosił wertepy, rzeki, jak i ekspresową Drogę Panamerykańską. Gdyby nie on, nie zobaczylibyśmy dzikszej, mniej turystycznej i nieokiełznanej Kostaryki. Cena benzyny – Kostaryka Do kosztów związanych z wynajmem samochodu doliczyć trzeba jeszcze tankowanie. Cena benzyny wynosi ok. 0,96 $, czyli ok. 3,60 zł. Ceny noclegów w Kostaryce Noclegi nie należą do najtańszych. Ale cena i jakość to pojęcia względne, zależące od podejścia. My rezerwujemy noclegi na Bookingu, który zdecydowanie wolimy od Airbnb. Po pierwsze ze względu na sensowne filtry, jak i to, że zawsze znajdujemy tu dobre noclegi pod względem stosunku ceny do jakości. Po drugie Airbnb negatywnie wpływa na jakość życia lokalnych mieszkańców, ceny zakupu mieszkań oraz wynajmu długoterminowego w turystycznych miastach. Jeśli kogoś interesuje to zagadnienie z zakresu zrównoważonej i odpowiedzialnej turystyki, sporo dobrych tekstów znajdziecie tutaj. To kolejny długi temat, więc najpierw doczytajcie ten tekst 🙂 Ceny noclegów w hostelach w pokojach wieloosobowych da się znaleźć za 45-70 zł. Często jednak to miejsca z oceną gości poniżej 9. My w wyszukiwarce Booking filtrujemy sobie zawsze noclegi w oparciu o: ocenę gości powyżej 9 (skala wynosi 10) i sortujemy je od najniższej ceny. Do tego jeszcze dochodzi selekcja wizualna, i chociaż czasem długo wybieramy miejsce, to nigdy na tym sposobie nie zawiedliśmy się. Jeśli więc nocleg w hostelu ma ocenę powyżej 9, zwykle kosztuje 100 zł i więcej. To rozwiązanie będzie najlepsze dla podróżujacych solo. Natomiast ceny noclegów dla par, za pokój dwuosobowy, przy ocenie powyżej 9 trzeba liczyć od 250-300 zł. To jest dolna granica. Da się taką średnią utrzymać przez cały wyjazd. W każdym miejscu Kostaryki coś się znajdzie za takie pieniądze. Jednak nie zdziwcie się, jeśli zobaczycie kwotę 600 zł, 900 zł czy 1500 zł za dobę. To wciąż nie te najbardziej kosmiczne. Jeśli lubisz wydawać na luksusowe, ale przy tym klimatyczne, nie kiczowate noclegi w dżunglowym klimacie noclegi, to takich w Kostaryce również znajdziecie całe mnóstwo. Noclegi, z których my korzystaliśmy i polecamy znajdziecie w tym tekście. Noclegi na dziko – Kostaryka My lubimy czasem spać na dziko, w namiocie lub przenocować w samochodzie i rozważaliśmy taką opcję w Kostaryce. Szybko z niej zrezygnowaliśmy i wyjątkowo odradzamy ją. Przede wszystkim ze względu na ryzyko bliskiego kontaktu z jadowitymi wężami, jadowitymi żabami, skorpionami i pająkami, które lubią nocny tryb życia. Biwakowy tryb trochę naraża Cię, nawet jeśli szczelnie zamkniesz namiot, trudno będzie zachować ostrożność przez 100% czasu. Alternatywą wtedy jest spanie w namiocie nie na ziemi, tylko na jakiejś wyżej położonej powierzchni – jeśli masz auto, to na aucie. Z kolei noc w samochodzie bez otwartych okien to rzecz niemożliwa w tropikalnej Kostaryce. Ten kraj jest zbyt dziki na… dzikie rozwiązania 🙂 Ceny wejścia do parków narodowych w Kostaryce Parki narodowe to największe i najciekawsze atrakcje Kostaryki. Ceny biletów wstępu to, zależnie od parku, 10-25$. Wyjątkiem od tych cen jest Park Narodowy Corcovado, do którego trzeba wykupić tzw. permit (15$) i obowiązkowo przewodnika (75$). W niektórych parkach na zniżki mogą liczyć studenci oraz dzieci. To są akurat dobrze wydane pieniądze, bo w końcu można tu zjednoczyć się z naturą, poznać wiele gatunków roślin i zwierząt. Kostaryka, to kraj który inwestuje w ochronę przyrody, biologów, zrównoważony rozwój i ekoturystykę. O mądrym i wyjątkowym w skali globalnej podejściu Kostaryki do natury i rozwoju gospodarczego opowiadaliśmy tutaj. Ceny jedzenia w Kostaryce To zagadnienie rozłóżmy na części pierwsze, czyli na: ceny w restauracjach, ceny w sklepach i cenę wody. Na tę ostatnią mamy świetną radę. Kostaryka – ceny w restauracjach Jedzenie w restauracji zaczyna się od 5$. Niezależnie czy to śniadanie, obiad czy kolacja, za mniejsze kwoty nie zjesz. Sensowne posiłki jedliśmy za 7-9$ + oczywiście doliczyć trzeba 13% VAT i obowiązkową w niektórych restauracjach opłatę serwisowa 10%. Zwykle na talerzu zobaczysz casado, danie kuchni kostarykańskiej, w którym znajdziemy ryż, fasolę, sałatki, smażone platany i mięsny dodatek. Ceny 7-9$ to najczęściej casado z królującym tu na stołach kurczakiem. Jeśli chcemy casado z rybą, krewetkami czy kalmarami, szacujmy wydatek rzędu 10-15$. I do tego także doliczamy VAT, a opłatę serwisową wtedy, gdy wymaga tego restauracja. I tym samym robi się kwota, za którą w Polsce można spokojnie zjeść lunch w dwie czy trzy osoby. Podane przez nas ceny dotyczą dania dla jednej osoby. Najlepsza wiadomość na koniec: casado, serwowane w barach zwanych soda, zazwyczaj są świeże, pożywne i smaczne. My staraliśmy się wybierać noclegi ze śniadaniami (Booking pozwala tak filtrować noclegi), by tym samym nie musieć rano szukać restauracji i wydawać jeszcze więcej. Śniadania w noclegach są podobne do tych w restauracjach. W ogóle cała Kostaryka je dość podobnie – ryż z fasolą (gallo pinto), platany, jajka i oczywiście pyszne owoce w postaci ananasów, papai i arbuzów. Polecamy i Wam taką taktykę na śniadania. Za dnia odkrywaliśmy naturę, w zanadrzu mając małą przekąskę ze sklepu. A że ściemnia się dość wcześnie, ponieważ Kostaryka jest blisko równika, to najczęściej jedliśmy potem już tylko obiadokolację. W Kostaryce nie mieliśmy więc ciągle pełnych brzuchów, ale w tropikach nawet nie chciało się przejadać. Kostaryka – ceny w sklepach Również ceny w sklepach mogą przyprawić o zawrót głowy (tostowy chleb za 15 zł?!). Ale nie tylko one, bo także składy są beznadziejne. Pamiętajmy, że Polska w ramach Unii Europejskiej może liczyć, ze względu na prawne restrykcje, na zdecydowanie lepsze, czystsze produkty niż Kostaryka, która pod wieloma względami ma podobne regulacje do Stanów Zjednoczonych. Sprawdzone produkty: “chipsy” z juki (sporo marek ma bezpieczne składy), płatki kukurydziane (nie wszystkie marki oczywiście), sałaty, banany i inne lokalne owoce, fasola, ryż w bardzo wielu odmianach, makaron (to dla tych, co mają w noclegach kuchnię, często się zdarza). Generalnie świadomy konsument wyjdzie stamtąd dość przestraszony i nie obładowany 😀 Jeśli będziecie wypożyczać samochód i planujecie zakupy, to najlepiej jest zrobić je zawczasu w większym mieście. W nich można liczyć na supermarkety (Walmart, MaxiPali). Także jeśli po drodze macie San Jose, Cartago, Liberia czy Limon, to w nich najłatwiej będzie o większe zakupy. W mniejszych miejscowościach nie zawsze trafi się sklep z szerszym asortymentem. W większości sklepów można płacić w dolarach, ale polecamy używać lokalnej waluty – colónes. Ciekawostka: Colon to Kolumb, także waluta Kostaryki to trochę takie krzysztofy kolumby 🙂 A co do wody, to mamy dla Was alternatywę, która w Kostaryce, jak i wielu innych krajach, pozwoli zaoszczędzić naprawdę konkretne pieniądze. A co więcej, nie generować plastiku, kupując butelkowaną wodę w sklepach. Woda w Kostaryce – sposób na eko i oszczędne picie! Cena wody w Kostaryce za 1,5l to 8 zł. To kraj tropikalny, więc wody trzeba pić tu naprawdę dużo. Prawdopodobnie czeka Cię sporo chodzenia po parkach narodowych, trekkingi albo wylegiwanie się na słonecznych plażach. Nieźle można się tu wykosztować na wodę. Każdemu polecamy zaopatrzyć się w taką butelkę filtrującą wodę, która pozwoli Wam nalewać wodę z kranu lub z potoków. W Kostaryce nie zabrakło nam dostępu do nich, w ciągu dnia często były okazje do napełniania butelki. Jedna taka butelka na osobę i jesteście wyposażeni! Zwróćcie uwagę, by filtr oczyszczał wodę z bakterii i wirusów, pasożytów i patogenów wodnych oraz metali i chemikaliów. Dzięki butelce filtrującej zaoszczędziliśmy 1300 zł na samej wodzie, czyli 650 zł na osobę. Uff! Mniej wygenerowanego plastiku i więcej colónes w kieszeni. Ile kosztuje podróż po Kostaryce? Podsumujmy wszystkie ceny, by uzyskać koszt tej podróży. My w drodze byliśmy dokładnie miesiąc. Uważamy, że do Kostaryki warto jechać na minimum 3 tygodnie, chociaż nawet przy 2 tygodniach da się trochę kraju zobaczyć. Wielkością terytorium Kostaryka jest najbardziej zbliżona do Bośni i Hercegowiny, natomiast trzeba pamiętać, że tempo przemieszczania się poza pewnymi odcinkami jest zdecydowanie wolniejsze niż w Europie. Na 3-tyg. wyjazd wraz z wynajmem auta na kilkanaście dni, ale ze spaniem w niedrogich noclegach, należy mieć minimum 6,5 tys. zł. na osobę. Do tej kwoty jeszcze trzeba doliczyć lot. Bez wynajmu samochodu da się ten koszt całkiem ładnie zbić. Natomiast Kostaryka głównym szlakiem to będzie zupełnie inne doświadczenie, bo transport publiczny nie da tak szerokiego wyboru miejsc i tej wolności. Jesteśmy miłośnikami oszczędzania i korzystania z sensownego stosunku jakości do ceny. O ile taką Tajlandię czy Wietnam w podobnym czasie i na podobnym poziomie da się zorganizować za kilka tysięcy mniej, w Kostaryce jest to niewykonalne. Jeśli masz jeszcze więcej pytań o Kostarykę i informacje praktyczne, na wiele z nich znajdziesz odpowiedzi w zakładce Kostaryka na naszym blogu. A jak lubisz obejrzeć przed podróżą filmy, to serdecznie zapraszamy na nasz kanał YouTube. To był długi wpis, ale mamy nadzieję, że pomocny. Nam takiego brakowało przed pierwszym wyjazdem do Ameryki Centralnej. Udanej wyprawy, Dzicy Podróżnicy! Pura Vida Zacznę od sentencji Pura Vida, którą Kostaryka wyznaje. Bezpośrednie tłumaczenie znaczy czyste życie, proste życie, a określa ona tutejszy styl bycia i poszanowanie dla natury. Ale nie tylko! „Czyste życie jest frazą używaną w Kostaryce przy różnych okazjach, ale przede wszystkim jako odpowiedź na powitanie („Jak się masz?” – „Czyste życie”) i jest odpowiednikiem „bardzo dobrze”, chociaż należy podkreślić, że mieszkańcy tego kraju dają mu szerszą i głębszą interpretację. Czyste życie, czy sztuka dobrego życia ” symbolizuje dla mieszkańców tego kraju prostotę dobrego życia, przywiązanie do pokory, dostatek, wylewność, dobre samopoczucie, radość, satysfakcję, konformizm, szczęście i optymizm, związane ze sztuką doceniania piękna w prostym i naturalnym życiu .” Źródło: dostęp A więc zaczynajmy! Kostaryka z pewnością różni się od innych krajów Ameryki Centralnej. Od razu po przekroczeniu granicy można poczuć zmianę. Czy to tylko mentalna zmiana w naszych głowach? Zastanawialiśmy się nad tym, ale dalsze doświadczenia pokazały, że faktycznie jest inaczej. W naszej ocenie zdecydowanie więcej na plus. A więc jak tu dotrzeć, żeby przekonać się na własnej skórze? plaża Carillo Dojazd i Przejście Graniczne (2018) Do Kostaryki trafiliśmy drogą lądową z Nikaragui. Z miejsowości Rivas wzięliśmy autobus, który powinien kosztować 20-25 NIO, ale nas skasowano podwójnie, czyli 40 za osobę (o 4,33zł). Dlaczego? Mimo prób dyskusji i rozmowy nie wiemy, ale dla takiej kwoty szkoda nerwów. Autobus dojeżdża na samą granicę (miejscowość Peńias Blancas). Tam od razu po wejściu należy zapłacić 1USD w okienku i dostaje się papierek, który nigdzie więcej nie był potrzebny. Przy odprawie paszportowej kasowane są kolejne 2 dolary (USD), tutaj nie można było zapłacić resztkami waluty Nicaragui – tylko USD, także warto wcześniej zaopatrzyć się w bankomacie. Następnie czekało nas kilka minut spaceru, by dotrzeć do budynku imigracji Kostaryki. Szczerze mówiąc niemal go minęliśmy bo idąc ulicą wejście było akurat za zaparkowanym samochodem i niemal wtargnęliśmy na terytoroum Kostaryki bez oficjanej rejestracji 🙂 Tu nie było opłat. Jedynie pani w okienku zapytała o długość naszej wizyty i okazanie biletu wyjazdowego z Kostaryki. Ponieważ byliśmy przygotowani i mięliśmy fake rezerwacje, obyło się bez innych pytań. Nowa pieczątka wbita i idziemy dalej. Tu ostatni z punktów do odhaczenia. Prześwietlanie bagaży. Obsługa co prawda była ale sprawiali wrażenie zupełnie nie zainteresowanych. Po wyjściu od razu można złapać autobus do takich miejsc jak Liberia, Barranca czy San Jose. My jednak spróbowaliśmy inaczej. Stopa udało nam się złapać po przejściu ostatniej bramy (ok 1 km za granicą). Granica Nikaragua – Kostaryka Miejsca odwiedzone, w tym te warte uwagi lub wręcz przeciwnie 1. Liberia – raczej nie warto Autostopem dotarliśmy do Liberii i w zasadzie tylko zza szyby obejrzeliśmy okolicę i pojechaliśmy dalej. Na pierwszy rzut oka mimo wszystko nic specjalnego. 2. Nicoya – nie warto – miasteczko usytuowane w środku lądu i niezbyt wiele się tam z Liberii 3USD za os. Mieliśmy tu nocleg który zapisał się jako jeden z tych „naj…” ( konkuruje z kilkoma miejscami w Indonezji). I chciałbym, żeby to był ranking najlepszych, czy najładniejszych. Niestety. Wybraliśmy jak to zwykle bywa – najtańszą opcję – Hotel Chorotega. Hotel Chorotega Koszt 8 dolarów amerykańskich. Dziwię się, że Irmina była w stanie tam wytrzymać 🙂 Było to jedno z najgorszych miejsc noclegowych w jakim byliśmy. Carillo – warto! Jadąc na półwysep Nicoya z pewnością znajdzie się piękne plaże. My zdecydowaliśmy się na Samarę, ale dzięki złapanemu stopowi udało nam się odkryć plażę Carillo. Jest usytuowana w sąsiedztwie, ale wydaje się być bardziej przyjazna. Camping znajduje się na samym początku (jadąc od Samary), po przeciwnej stronie drogi niż plaża i kosztuje 6 USD / os. / noc z własnym namiotem. To tutaj zobaczyliśmy pierwszego kostarykańskiego krokodyla. Nie na campingu oczywiście, tylko w sadzawce między nim a plażą. Krokodyl widziany praktycznie z ulicy przy Carollo Beach Plaża Carillo 4. Samara – warto ale trochę mniej 🙂 Samara beach Samara znajduje się w się 7 km od Carillo i jest większą miejscowością. To tutaj skupia się większość ruchu turystycznego z okolicy. Są bary, puby, restauracje. Plaża jest szeroka i piaszczysta, ale liczba osób nieco ogranicza piękno tego miejsca. Nam o wiele bardziej podobało się w Carillo. Niemniej jednak zachody słońca były imponujące. Była to też okazja do zrobienia zakupów. 5. Montezuma – warto! Montezuma – prawie centrum miasta 🙂 Po Carillo stanęliśmy przed wyborem. Słyszeliśmy o miejscowości Santa Teresa oraz Montezuma, że są miejscami wartymi uwagi. Wszystko spoko gdyby nie transport. Z miejsca w którym byliśmy autobus można złapać do Nicoya i po przesiadce jechać północną stroną półwyspu robiąc przy tym wielkie koło. Opcja bardziej sprawdzona i bezpieczna, ale pochłaniająca więcej czasu i pieniędzy. Może i nawet byśmy się na nią zdecydowali, gdyby nie zupełny brak ruchu. Postanowiliśmy, że będziemy łapać stopa w obu kierunkach i tam gdzie się uda to tą trasą pojedziemy. Pierwszzy nadjeżdżający samochód jechał zpod bramy naszego campingu do Montezuma, bezpośrednio. Odpowiedź więc przyszła sama. Początkowo na pace pick up‘a młodych szwajcarów (Tom and Jenny) 🙂 ale po odkryciu charakteru tej drogi przesiedliśmy się do środka. Pokonaliśmy tę trasę w 2,5h. I nie była to normalna przejażdżka! Trzy razy trzeba było pokonać rzekę, nie głęboką, ale jednak przygoda, zaliczyć wyboje i szutrowe drogi i tumany kurzu. Po dotarciu udało nam się znaleźć nocleg w hostelu tuż przy mniejszej (południowej) plaży tego miasteczka. 10 $ USD, warunki proste ale z prysznicem, kuchnią i WiFi. Poza leżakowaniem na piaszczystej plaży można wybrać się na 30 minutowy spacer nad rzekę. Zwieńczeniem może być kąpiel w niewielkim jeziorku pod wodospadem (Upper Waterfalls). Można nawet skoczyć z kilkumetrowej skałki. Miejsce przyjemne, ale przy naszej wizycie było sporo ludzi i nie zachwyciło nas jakoś specjalnie. Sam spacer jednakże był bardzo dobrym dodatkiem do tutejszej wizyty. Upper Waterfall w Montezuma [Opcja Montezuma po taniości] Jak się również dowiedziałem można tu spać za darmo pod namiotem (jeśli ma się swój). Są dwa miejsca – po jednym przy każdej z plaż. Nie są to oficjalne kampingi, ale z tego co pytałem campingujących to nikt się nie „czepiał”. Hostel, w którym się zatrzymaliśmy oferuje usługę prysznica za 1000 CRC i toalety za 500CRC. [Wyjazd z półwyspu Nicoya] [ prom] [dojazd do Manuel Antonio National Park] Prom z półwyspu Nicoya (Puerto Paquera) do Puntarenas Pierwszy autobus z Montezuma odjeżdża o 6:30 i w Paquera jest mniej więcej o 8:20. Koszt ok 3$ USD. Prom za osobę bez samochodu kosztuje 810 Colones (ok. 1,5USD) czas płynięcia to ok 1h15min. Prom wyrusza o 9 rano. Na miejscu w Puntarenas byliśmy ok 10:15 AM. Stąd chcieliśmy dostać się do Parku Narodowego Manuel Antonio. Z przystani promu należy wziąć autobus (koszt 315 Colones) i dotrzeć na terminal autobusowy. Tam bilet na autobus do Quepos wyniesie 5$ USD/os. Na dworcu w Quepos, autobus który dojeżdża do parku to znów 315 Colones. 6. Quepos– nie warto [Noclegi] Ceny w tej okolicy wahają się od 12 – 17 USD za najtańszą opcję. Najtrudniej znaleźć miejsce w okolicy weekendu ponieważ te okolice stanowią również destynację wypoczynkową dla obywateli Kostaryki. Nam udało się znaleźć wolne miejsca przy plaży w Beach Packer Hostel (17USD/os.), a kolejną noc spędziliśmy w bardzo fajnym Wide Mouth Frog Hostel w Quepas (14USD/os). Ten drugi zdecydowanie lepiej wypadł – ze śniadaniem, basenem, małą restauracyjką, dobrymi warunkami i lokalizacją. Wide Mouth Frog Hostel w Quepas 7. Manuel Antonio National Park – warto Park czynny jest od wtorku do niedzieli między 7 am , a 16pm. Choć mu dotarliśmy w niedzielę ok. 15 i park był już zamnkięty. Ponieważ mieliśmy nieplanowany postój w tej okolicy pojawiła się okazja do plażowania i pływania. Woda cieplutka, a poza tym można korzystać z różnego rodzaju usług związanych ze sportami wodnymi. Plaże w tej okolicy są piękne, ale niestety dość mocno oblegane. Zdecydowanie lepiej sytuacja wyglądała w poniedziałek ok. 6 rano. Wtedy faktycznie można czerpać przyjemność z szumu morza i piękna wybrzeża. Jednak mimo wszystko największą atrakcją pozostaje Manuel Antonio Plaża w pobliżu Manuel Antonio Wyszło tak że zostaliśmy aż do wtorku. Czy było warto czekać? Tak. W parku można zobaczyć dwu i trój palczaste leniwce, tukany, małpy, pająki i inne. Koszt wejścia 16 USD/os. Warto przyjść na godzinę otwarcia ponieważ już ok 8:15 kolejka do kasy biletowej wymaga kolejnych 20 minut. Uwaga! Kasa znajduje się jakieś 100 m od bramy wejściowej, a w kolejce w bramie stoją ludzie z już kupionymi biletami! Tutaj należy mieć już zakuiony bilet (100m wcześniej) Dla nas największą atrakcją była ikona parku, czyli wspominane leniwce! Znalezienie choćby jednego okazało się niemałym wyzwaniem. Jednak widząc grupę ludzi gapiącą się w jeden punkt gdzieś daleko w koronie drzew, wiedzieliśmy że to musi być to. Wiedząc nawet w jakim kierunku należy patrzeć nie było łatwo zobaczyć tego powolnego, ale sympatycznego zwierzaka. W końcu się udało ale zrobienie zdjęcia nie miało większego sensu. Postanowiliśmy znaleźć lepszy model do sesji 🙂 W sumie przez 2,5 godziny spaceru udało nam się zobaczyć 3 okazy. Poza tym mieliśmy szczęście obserwować jelonki typu „bambi”, kapucynki czarno-białe, Tamanduę południową (lub inaczej mrówkojada czteropalczastego), różnorakie motyle, ptaki i inne. Niestety nie udało nam się spotkać tukana, ale jest to motywacją do tego, żeby jeszcze tu wrócić 🙂 Leniwiec! 🙂 w Manuel Antonio National Park Zwiedzanie zakończyliśmy przed 11 i udaliśmy się do pobliskiej knajpki, gdzie można było zjeść za 2500 CRC (ok. 15 zł) solidny posiłek. (po wyjściu pierwsza ulica w lewo). Następnym punktem w planie było dostanie się do granicy i opuszczenie tego pięknego kraju. W ramach oszczędności zdecydowaliśmy się na autostop, który spisał się fenomenalnie, ale tradycyjne środki transportu także dają takie opcje. Autobus z Quepos do granicy kosztuje 12,85 USD/os. Opcja autostopu wiąże się z kosztem 350 CRC (ok. 2zł) z dworca autobusowego do przystanku Hospital (wylotówka za lotniskiem). Granica Kostaryka – Panama Na granicy trzeba uiścić opłatę w wysokości 7 USD + opłata za usługę wydania 1USD, tj. w sumie 8 USD. Miejsce w którym trzeba dokonać tejże wpłaty znajduje się po przeciwnej stronie ulicy niż budynki przejścia granicznego i wygląda jak niewielki kiosk z codzienną prasą. Miejsce opłaty „podatku wyjazdowego” Po stronie Panamy nie było żadnych opłat, jedynie pytanie na jak długo wjeżdżamy i czy mamy bilet wyjazdowy. Tuż za granicą można złapać autobus do David, który kosztuje 2USD. Nasze wrażenia z Kostaryki – o ludziach, miejscach, możliwościach itp. W odróżnieniu od innych krajów Ameryki Centralnej Kostaryka ujęła nas od samego początku. Mimo tego, że jest krajem raczej drogim to widać, że te środki nie idą na marne. Jest tu czysto, drogi główne są raczej w dobrym stanie i ludzie ogółem są raczej dobrze wyedukowani, np. więcej ludzi mówi po angielsku. Sprawiają oni także wrażenie otwartych na pomoc i uśmiechniętych. Jest tu dość spory ruch turystyczny. Można tu spotkać wiele osób ze Stanów, czy Kanady, ale też i z Europy. Jako destynacja wakacyjna może okazać się dość kosztowna, ale np. wolontariat tutaj wydawać by się mogło, że jest opcją idealną. Lokalne jedzenie jest zróżnicowane pod wpływem różnych kultur i w dużum stopniu turystów. Najtaniej można zjeść w występujących niemal wszędzie niedrogich restauracyjkach, czy jadłodajniach, potocznie nazywanych Sodami. Typowym posiłkiem jest casado. Zazwyczaj skłąda się z ryżu, fasoli lub soczewicy, jednego dużego lub dwóch mniejszych kawałków mięsa (mogą być różnego rodzaju), surówki i ewentualnych mniejszzych dodatków. W Sodzie koszt takiego posiłku waha się między 2000 -3500 CRC. Casado – typowe danie w Kostaryce Skarbem Kostaryki jest natura, która faktycznie jest imponująca. Bajeczne plaże i mało skompilowane życie skłania do refleksji nad sentencją „Pura Vida”, które stąd pochodzi. Może to dobry kierunek żeby zostać na dłużej? Jęśli nie to z pewnością warto odwiedzić to państwo i zakosztować nieco czystego życia 🙂 Poniżek kilka zdjęć zwierzaków z Manuel Antonio National Park: Planujesz odwiedzić Amerykę Centralną? Może warto odwiedzić także Gwatemalę? Tu co nieco więcej informacji o tym, co można tam robić: TREKKING NA WULKAN ACATENANGO- GWATEMALA GWATEMALA- JEZIORO ATITLAN, CZYLI WULKANY, KAWA I BUJANIE SIĘ W HAMAKU

ile kosztuje życie na kostaryce