Zalecane terminy cięcia różnią się w zależności od gatunku rośliny sadowniczej, która ma być przycięta. I tak np. mrozoodporne drzewa oraz krzewy, jak jabłonie, grusze, agrest i porzeczki można przycinać zimą (luty-marzec), gdy tylko minie ryzyko wystąpienia dużych mrozów, w dni suche, bezdeszczowe i z dodatnią temperaturą.
Sprawa może wydawać się dość skomplikowana, bo niektóre odmiany lepiej przycinać na wiosnę, a inne zdecydowanie lepiej przyciąć jesienią, przed zimowym spoczynkiem. Poniżej znajdziesz pełną listę roślin, które należy przycinać w okresie jesiennym. Spis treści: Drzewa i krzewy owocowe; Rośliny ozdobne; Inne rośliny
Jest to istotne również dlatego, że wrzosy tworzą kwiaty na pędach, które nie są ulistnione. Przycinanie wrzosów wpływa na krzewienie i obfitsze kwitnienie roślin. Fot.123RF.com. Przycinanie wrzosów na wiosnę. Wobec tego bardzo istotne jest przycinanie wrzosów właśnie na wiosnę. Zapewnia to zwarty pokrój roślinie, pobudza ją
Miedzianem opryskujemy drzewa w pierwszej fazie rozwoju – od chwili pękania pąków aż do opadnięcia płatków kwiatów. Oprysk brzoskwini dokonuje się co 10 dni. Preparaty z udziałem miedzi skutecznie zapobiegają rozwojowi chorób grzybowych i szkodników, przy jednoczesnym niskim zagrożeniu dla pszczół.
Przycinanie wrzosów wykonuje się ręcznie. Zabieg polega na usunięciu wszystkich przekwitłych kwiatostanów. Nie ma potrzeby bardzo mocno skrócić pędów, wystarczy usunąć kwiaty. Cięcie przeprowadza się tuż pod nimi. Warto jednak zwrócić uwagę na to, by nie odcinać części zdrewniałych.
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. Moja dwuletnia winorośl w tym roku urosła jak szalona. Czy powinienem ją przyciąć, by się zagęściła? Kiedy i do jakiej wysokości? Pyta: Roman Misieczko1 z 1Aby winogrona dobrze dojrzewały, warto usunąć część liści, które zasłaniają im dostęp do archiwum prywatnePrzycinanie winogronWinorośl rośnie silnie zwłaszcza na glebie żyznej i wilgotnej. To pnącze prowadzimy inaczej, gdy głównym celem uprawy jest pozyskiwanie owoców, inaczej zaś, kiedy ma ono być głównie osłoną od słońca i dekoracją. Przy uprawie na owoce cięcie zależy od planowanego sposobu prowadzenia oraz cech danej winogron - kiedy?Jeśli jednak niezbyt zależy nam na owocach, to w pierwszych 2-3 latach mocno ścinamy szczególnie najgrubsze pędy. W tym okresie przycinamy też najmłodsze przyrosty w taki sposób, by pozostały tylko ich odcinki nie dłuższe niż 0,7-1 m. W następnych latach to cięcie zależeć będzie od tego, jak dużą roślinę chcemy mieć. Zwykle jednak jest ono jeszcze silniejsze od poprzedniego. Należy także usuwać część pędów bocznych, aby zawiązujące się owoce miały dobry dostęp do światła. Silne pędy najlepiej ciąć późną jesienią, boczne zaś w okresie wegetacji, po zawiązaniu owoców. Zabiegi wiosenne powodują silne wydzielanie winogron - latemPoczątek lata to czas w którym możemy przyjrzeć się pędom winorośli i pozbyć się tych zbędnych dbając o to by krzew się zagęścił. Usuwamy zbędne liście i kwiatostany. Pozbywamy się tzw. pasierbów czyli bocznych pędów pojawiających się przy liściach pozostawiając na głównych pędach 2,3 kwiatostany - resztę winogron - jesieniąPierwsze cięcie winorośli przeprowadzamy zaraz po posadzeniu roślin, najlepiej jesienią (wrzesień), skracając wierzchołki pędów na wysokości ok. 1,5 m. W przypadku starszych roślin jeśli zdecydujemy się na jesienne cięcie przeprowadzamy gdy krzew nie ma już liści. Należy pamiętać, że takie cięcie ogranicza jego mrozoodporność. Przyciętą łozę zabezpieczmy dokładnie przed zimą, żeby nie przemarzła. Przycinanie winogron - na zimęWczesną zimą (listopad-grudzień) przycinamy wszystkie niezdrewniałe elementy pędów i zabezpieczamy zimową włókniną. Młode winorośle trzeba zabezpieczyć przed przemarzaniem - wystarczy usypać kopczyk ziemi u winogron - na wiosnęGłówne cięcie przypada wczesną jesienią. Winorośl możemy ciąć już pod koniec lutego przed okresem wegetacji. Nie należy zwlekać z cieciem by nie wejść w tzw okres "płaczu łozy" - wówczas cięcia bardzo wolno się goją i zwiększone jest ryzyko zakażenia chorobą grzybową. Wiosną skracamy grubsze pędy nad 2-3 oczkiem a cieńsze 1 oczkiem.
Jabłka to jedne z najczęściej spożywanych owoców przez Polaków. Wykorzystywane do przetworów, kompotów i jedzone w postaci nieprzetworzonej. Czerwone, zielone, żółte – do wyboru mamy wiele odmian i smaków. Dlatego większość ogrodników czy działkowców nie wyobraża sobie swojego ogrodu bez drzewek jabłoni. Jak zatem uprawiać je i pielęgnować? Wybór odmiany Podczas decydowania o wyborze odmiany musimy zwrócić uwagę na kilka jej cech. Po pierwsze czy jest mrozoodporna. W Polsce to bardzo ważny czynnik. Na działkach często drzewa nie są niczym osłonięte, warto więc zdecydować się na odmiany wytrzymałe na mróz, np. Oliwka Żółta czy Sawa. Drugą cechą jest odporność odmiany na choroby. Mówimy tu głównie o parchu i mączniku prawdziwym i rzekomym. To jedne z najbardziej dotkliwych chorób jabłoni. Odporne na te choroby są odmiany Alka i Florina. Innym decydującym czynnikiem powinno być przeznaczenie owoców. Czy chcemy je spożywać bezpośrednio, czy mamy zamiar przeznaczyć je na przetwory? Odmianą deserową jest np. Early Geneva, natomiast do przetworzenia nadają się owoce James Grieve. Ponadto pomyślmy, jak dużo miejsca mamy na drzewa i zwróćmy uwagę na siłę wzrostu wybranych gatunków. Ważny jest także smak czy kolor skórki. Natomiast gdy możemy pozwolić sobie na posadzenie kilku drzewek, warto dobrać je tak, aby owocowały naprzemiennie i byśmy mogli cieszyć się smakiem własnych jabłek przez kilka miesięcy. Wymagania jabłoni Drzewka jabłoni lubią miejsca słoneczne, ale osłonięte od wiatru. Dobrze rosną na glebie próchniczej, średniozwięzłej, żyznej. Najlepsze dla nich pH oscyluje w granicach 5,5-6,5. Lubią glebę umiarkowanie wilgotną, jednak po posadzeniu obficie je podlewajmy. Dobrze, gdy poziom wód gruntowych wynosi 150-180 cm. Uprawa Jabłoń sadzimy od początku października do pojawiania się pierwszych przymrozków. Wykopujemy dołek na ok. 80 cm głębokości i 50 cm szerokości. Sadzimy do miejsca okulizacji. Przy układaniu drzewka dobrze sprawdźmy, czy ustawiliśmy je prosto, ponieważ łatwo zgubić pion sadzonki. Przy sadzeniu kolejnych drzewek trzymajmy się założonej rozstawy, innej dla większych rozmiarów odmian – 5x5 m, i innej dla odmian karłowych, np. 3x2 m. Po zasypaniu dołka ziemią udeptujemy glebę, tak by wypełniła szczelnie całe zagłębienie i przestrzenie między korzeniami. Pielęgnacja W przypadku uprawy jabłoni bardzo ważne jest nawożenie. Możemy zastosować nawozy mineralne i organiczne. Ważne, by podczas całego sezonu regularnie dostarczać drzewkom niezbędnych składników pokarmowych. Odpowiednie nawożenie wpływa na owocowanie, wybarwienie jabłek czy odporność na chłody. Innym ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest cięcie jabłoni. Wykonujemy je dwa razy w roku. Pierwsze wiosną, by doświetlić koronę. Prowadzimy też cięcie sanitarne, czyli usuwamy połamane lub porażone przez chorobę gałęzie. Usuwamy także sztywne pędy, które krzyżują się ze starszymi gałęziami. Następne cięcie wykonujemy latem. Formujemy wtedy koronę, zmniejszamy zagęszczenie gałęzi, doświetlamy owoce, które gubią się w nadmiarze liści. Skracamy także przyrosty tegoroczne, aby uformować całą koronę. Dobrze, gdy cięcie przeprowadzone jest na ok. 4 tygodnie przed zbiorem owoców. Dopiero co posadzone drzewko staje się łakomym kąskiem dla małych gryzoni, warto więc zastosować ochronę na pień. Zwykle używa się plastikowych osłon zakładanych na dolną część pnia, tak by zwierzęta nie mogły podgryzać rośliny. Po posadzeniu drzewka jabłoni praktycznie od razu powinnyśmy kontrolować jego zdrowotność. Szybka reakcja może zapobiec rozprzestrzenieniu się choroby lub szkodnika, co może uratować nasz mały sad. W sklepach dostępne są specjalne preparaty, które możemy zastosować od razu po dostrzeżeniu pierwszych objawów. Najczęściej pojawiającymi się chorobami są: parch jabłoni, mączniak, brunatna zgnilizna. Szkodnikami, które lubią odwiedzać jabłoń są: mszyca lub miodówka jabłoniowa, owocnica jabłoniowa czy owocówka jabłkóweczka.
Stare drzewa są mniej produktywne, za to bardziej odporne na choroby, wytrzymałe na mróz i lepiej przystosowane do miejscowych warunków klimatycznych. Trzymamy je szczególnie w ogrodach przydomowych, na działkach, w starych sadach prowadzonych metodami ekologicznymi oraz w gospodarstwach agroturystycznych. Takie stare drzewa często rzadkich już, starych odmian to dla wielu bardzo poszukiwany skarb, dający niezwykle smaczne i aromatyczne owoce. Warto o nie dbać i zachować na dłużej. Stare drzewa wymagają przycinania tak samo jak młode Wiekowe grusze, śliwy, czy niektóre jabłonie (np. papierówki) potrafią stać się po latach bardzo wysokie, z ich wierzchołków trudno zbierać owoce, a niektóre gałęzie obumierają i usychają. Inny minus starych wielkich drzew owocowych, to zacienianie wszystkiego pod sobą, więc nic innego pod tymi drzewami już bujnie nie urośnie. Ponadto, koronę starych drzew tworzą niemal wyłącznie wolno rosnące i krótkie pędy, które z tej racji mają skłonność do tworzenia ogromu pąków kwiatowych wiosną, co kończy się jesienią wieloma bardzo małymi i przez to zdeformowanymi oraz niesmacznymi owocami. Z kolei roku następnego tak przemęczone drzewo wcale nie wydaje kwiatów i nie owocuje, lub kończy sezon z ledwie garścią owoców. To zjawisko przemiennego owocowania, czyli owocowania tylko co drugi rok. Takie stare drzewa należy koniecznie przycinać, by eliminować wymienione niesprzyjające defekty. Właściwe przycinanie starych drzew doskonale im zaradzi. Jak przycinać stare drzewa? Zbyt wysokim starym drzewom warto przyciąć wierzchołki, by znalazły się na dobrej wysokości. Wiekowe grusze i jabłonie można obniżyć nawet o 2-4 metry. Wierzchołek tniemy tuż nad wybraną gałęzią rosnącą w bok, dzięki czemu rana po cięciu zawsze się wtedy zagoi. Drzewom o zbyt rozłożystej koronie należy poskracać gałęzie (uwaga jednak, ponieważ jabłonie i grusze nie lubią skracania gałęzi), lub wyciąć długie i zostawić krótkie, wyeliminować też krzyżowanie się gałęzi pokładanie na sobie. Zawsze trzeba też pousuwać wszystkie martwe gałęzie i gałązki, co u starych drzew bywa częstym zjawiskiem, a szpeci i przeszkadza w koronie. Przycinanie starych drzew polega również na tzw. prześwietlaniu korony, czyli po prostu ogólnemu wycięciu nadmiaru gałęzi z jej środka. Po właściwym przycięciu nawet bardzo zaniedbane drzewa nabiorą właściwe dla swego gatunku formy wyglądu, praktycznie niższą wysokość, mniejszą rozpiętość i luźniejsze zagęszczenie. Wymagają tego szczególnie grusze i jabłonie. Ciąć je należy przy tym regularnie co roku – jabłonie, grusze i śliwy od marca do połowy maja, brzoskwinie i morele od połowy kwietnia do połowy maja (gdy widać już, które pąki są zdrowe, a które przemarzły), czereśnie i wiśnie w lipcu lub do połowy sierpnia (wyłącznie po zbiorach owoców). To najzdrowsze zalecane terminy cięć starych drzew owocowych. Przycinanie starych drzew – jakie to pozwala osiągnąć efekty? W przyciętej koronie wyrosną pędy długie, które w pierwszym sezonie są jeszcze niezdolne do owocowania, za to stanowią rezerwę owoconośną na kolejny rok. Na gałęziach są też jednak i pędy krótkie, które owocują. Dzięki temu, stare drzewa wracają do corocznego owocowania. Korona przycinanych drzew staje się ponadto mniej zagęszczona i prześwietlona, co pozwala na lepsze dojście światła pod takie drzewo. Można więc coś jeszcze pod nim zacząć uprawiać (np. truskawki, warzywa, kwiaty). Regularnie przycinane stare drzewa również lepiej zimują i mniej chorują (obumarłe gałęzie są usuwane i nie stają się rezerwuarem np. chorób grzybowych). Przycinanie starych drzew nie jest jednak wcale łatwe. Stare drzewa sprawiają w cięciu problemy. Dlaczego? Bo trudno zdecydować, które gałęzie w tej wielkiej masie powycinać, a które zostawić. Potrzeba tu zarówno wiedzy, jak i faktycznego zdecydowania, co w ogóle chcemy ostatecznie osiągnąć. Osoby mniej doświadczone powinny najpierw pochodzić dookoła każdego takiego starego drzewa i pozaznaczać np. białą kredą lub wapnem (uwiązanymi na tyczce) te gałęzie, które przeznaczyliby do wycięcia. Nie tylko ułatwi to pracę, ale wykluczy też pomyłki i umożliwi lepszą ocenę tego, jak stare drzewo zacznie wyglądać po przycince. Zabiegi po cięciu Po cięciu na drzewach zostają rany, przez które mogą wnikać bakterie i choroby grzybowe, dlatego miejsca cięć należy zasklepić specjalnym preparatem do smarowania takich ran na drzewach (do kupienia w sklepach ogrodniczych). Zamiast tego można też użyć białą farbę emulsyjną z dodatkiem 1-2% preparatu grzybobójczego Topsin lub Miedzian. Redakcja Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
W pierwszej części tego artykułu opisałam formowanie koron w młodym sadzie wiśniowym. W sadzie prawidłowo rosnącym w czwartym roku po posadzeniu drzew rozpoczyna się cięcie odnawiające i przeprowadza się je już corocznie. [envira-gallery id=”41304″] Celem cięcia odnawiającego jest utrzymanie koron w stałych rozmiarach i zagęszczeniu przez wiele lat, a także regularne odmładzanie pędów. Gałęzie nie są trwałe, są elementem wymiennym korony. Każdą z nich można wyciąć lub skrócić latem, jeśli ukończyła 3 lata. Takie cięcie jest optymalne dla królującej w naszych sadach ‘Łutówki’. Wiadomo bowiem, że wiśnie zakładają pąki kwiatowe i owocują przede wszystkim na najmłodszych pędach. Najczęściej długość pędów jednorocznych decyduje o liczbie zawiązanych pąków kwiatowych. U ‘Łutówki’ nawet pędy dłuższe niż 60 cm zawiązują liczne pąki kwiatowe, które często stanowią więcej niż 90% wszystkich pąków. Niewskazane jest więc praktykowane w niektórych sadach skracanie tych plonotwórczych pędów. W następnym roku, wobec braku pąków liściowych, ponad połowa długości pędu jest ogołocona, bezproduktywna i wypełniają one środek korony, podczas gdy na jej peryferiach są pędy pełne wigoru i bardzo produktywne. Skracając konary przybliżamy owocowanie do środka korony. Cięcie skracające konary jest więc nieodzowne dla odmiany ‘Łutówka’. Znając te zasady, poprzez właściwe cięcie prowokujemy drzewa do wytworzenia odpowiednio dużej ilości pędów plonotwórczych. Zbędne gałęzie wycina się blisko przewodnika na czop długości od dziesięciu do kilkudziesięciu centymetrów (z czopów wyrastają młode pędy, które stopniowo zastępują wycięte gałęzie – fot 1, 2). Miejsce odcinania gałęzi odgrywa ważną rolę w wyrastaniu nowych pędów. Aby zabezpieczyć odpowiednią ich liczbę, odcinamy gałęzie w tym miejscu, w którym znajduje się pąk liściowy (pąk „zielony”, wegetatywny) i tniemy albo za nim albo za drobnym rozgałęzieniem, co najczęściej wypada w odległości 5, 10 lub 20 cm (lub nawet ponad 20 cm) od przewodnika (fot. 3, 4). Cięcie bez zwracania uwagi na ten element powoduje, że w koronie z pozostawionego czopu wyrasta zbyt mało pędów (nawet pozostawienie długich czopów nie gwarantuje wyrośnięcia nowych przyrostów – fot. 5). Wiśnia nie ma bowiem skłonności do wydawania nowych przyrostów spod kory, z pąków śpiących, tak jak np. jabłoń. Wycinamy przede wszystkim gałęzie najstarsze, grube u podstawy, długie, przeszkadzające w przejeździe sprzętu sadowniczego – średnio na drzewie znajdą się 3 lub 4 gałęzie do wycięcia na czop (czyli te do odnowienia). Pędy wyrastające z czopa rosną poziomo lub ukośnie, co jest pożądane w koronie. Po wycięciu zbędnych, najstarszych gałęzi trzeba uporządkować resztę korony, wycinając pędy mniej wartościowe, które ogołociły się z liści i owocują tylko na przyrostach z ostatniego roku oraz chore, nadłamane, nachodzące na siebie. W koronie wypatruje się i usuwa również gałęzie, które plączą się z gałęziami sąsiedniego drzewa w rzędzie. Podczas cięcia zwraca się też uwagę na odpowiednią odległość od ziemi do najniżej wyrastających gałęzi, wycinając te pokładające się na ziemi, utrudniające prace pielęgnacyjne w sadzie, np. aplikację herbicydów (część gałęzi zamiast ucinać na czop można tylko oczyścić z pędów, które zwisają zbyt nisko). Zabieg cięcia odnawiającego pozwoli odmłodzić drzewa i nadać im nowego wigoru. Przedstawione zasady są tylko ogólne, ale w praktyce zdarzają się odstępstwa od nich. Jeśli trzyletnia gałąź jest cienka, potrzebna do wypełnienia struktury korony, to zostawiamy ją jeszcze na rok. Podobnie, nie dotrzymujemy reguły, jeśli gałąź 2-3-letnia jest zbyt gruba i nieproduktywna. Wówczas należy ją skrócić. Po cięciu widać, że w koronie znajdują się tylko najmłodsze, najbardziej pożądane, bo produktywne pędy. Przewodnik skracamy na wysokości 2,5 m, jeśli wyrósł wyżej. Optymalnie jest wykonywać cięcie wiśni corocznie, wówczas usunięcia wymaga stosunkowo niewielki procent gałęzi, około 20% (1-4 pędy). Niektórzy wykonują cięcie raz na 2, 3 lub 4 lata, a wówczas usunięcia wymaga około 30-50% pędów i cięcie jest intensywniejsze (fot. 6). Powoduje to jednak w kolejnym roku znaczną zniżkę plonu i powstanie pustych przestrzeni w linii rzędu. Zdecydowanie lepsze jest więc regularne i umiarkowane cięcie, które zapewni wystarczającą liczbę młodych pędów i w miarę stabilny plon. Przez cięcie poprawiamy także bardzo wyraźnie jakość owoców. Owoce z drzew ciętych są zawsze większe niż te z nieciętych, równomierniej dojrzewają, a przede wszystkim są zdrowsze. W dobrze prześwietlonej koronie jest zdecydowanie lepsza penetracja cieczy roboczej w trakcie opryskiwań przeciwko chorobom i szkodnikom. Z kolei nie dopuszczając do zbyt wysokich koron, umożliwiamy dobre dotarcie cieczy opryskowej również do części wierzchołkowej, co jest niezmiernie ważne w skutecznej walce z nasionnicą trześniówką (szkodniki te najchętniej składają jaja w górnej, nasłonecznionej części korony). Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że intensywne sady wiśniowe powinny być sadzone na dobrych glebach, bo jeśli są one zbyt lekkie konieczne jest nawadnianie kropelkowe. Tylko wówczas ‘Łutówka’ dobrze reaguje na cięcie odnawiające, licznymi pędami, które łatwo wyrastają z pozostawionych czopów, a ogałacanie pędów jest umiarkowane. Posadzenie wiśni w gęstej rozstawie na słabym stanowisku, bez możliwości nawadniania i przy niewłaściwej pielęgnacji drzew to pomyłka popełniona już na starcie. Drzewa pestkowe, w tym wiśnia są bardziej wrażliwe na niewłaściwy termin cięcia niż gatunki ziarnkowe. Optymalny termin tego ważnego zabiegu pielęgnacyjnego nie zawsze jest przestrzegany, w praktyce wiśnie tnie się w końcówce zimy, wczesną wiosną lub w okresie po zbiorach, do późnej jesieni. Zdecydowanie najlepszym terminem cięcia wiśni jest czas krótko po zbiorach, w lipcu, sierpniu, do pierwszych dni września. Przemawia za tym wiele argumentów. Jednym z nich i z pewnością najważniejszym jest ten zdrowotny. W tym okresie jest najmniejsze niebezpieczeństwo zakażenia ran przez patogeny grzybowe, do czego przyczyniają się warunki atmosferyczne (przewaga dni ciepłych, suchych i słonecznych, niesprzyjających infekcjom). Ponadto w tym okresie drzewa wykazują najwyższą naturalną odporność na porażenie przez patogeny, gdyż wzmożone są ich reakcje obronne – większe są możliwości zabliźniania powstałych ran. Wśród chorób kory i drewna najgroźniejszy dla drzew pestkowych, a zwłaszcza wiśni i czereśni jest rak bakteryjny, wywoływany przez Pseudomonas syringa. Jesienią, zimą i wczesną wiosną bakterie te wykazują największą zdolność infekcji pędów, z kolei latem zagrożenie z ich strony jest najmniejsze. Drugą groźną chorobą tych gatunków jest leukostomoza powodowana przez grzyby, które najobficiej zarodnikują od jesieni do wiosny, wtedy też najłatwiej dochodzi do zakażeń. Szczególnie groźne są zakażenia mieszane (grzyba i bakterii), gdyż mogą one spowodować szybkie zamieranie drzewa. Kolejną chorobą grzybową, również bardzo niebezpieczną (głównie dla wiśni, ale i dla śliw oraz brzoskwini) jest srebrzystość liści. Prowadzi ona najczęściej do stopniowego zamierania drzew. Pomimo, że drzewa owocowe mogą być porażane w ciągu całego roku, ich podatność w sezonie wegetacyjnym jest różna. Największe zróżnicowanie wykazują drzewa pestkowe, które są wyjątkowo podatne na tę chorobę od jesieni do wiosny. Innym argumentem przemawiającym za letnim terminem cięcia jest rola plonotwórcza światła słonecznego w koronie drzewa owocowego. Światło jest głównym czynnikiem decydującym o wysokości plonu i jego jakości. Plon wzrasta wprost proporcjonalnie do intercepcji światła (intercepcją nazywa się tę część energii słonecznej, która dociera do liści i jest przez nie zatrzymywana). Mikroklimat świetlny sadu określa również kolejny parametr – dystrybucja światła w koronie (jego przenikanie w głąb korony). Nasłonecznienie w koronie gwałtownie spada od wierzchołka w kierunku jej środka i podstawy, gdzie wynosi tylko od 10-20% do 30% nasłonecznienia w porównaniu z wierzchołkiem drzewa. Wczesne przeprowadzenie cięcia wiśni (również czereśni) – w lipcu lub na początku sierpnia odsłania pędy położone w głębi drzewa, które korzystając z obfitego nasłonecznienia, zawiązują pąki kwiatowe w całej objętości korony. Wprawdzie wiśnie mogą obficie owocować przy mniejszym nasłonecznieniu niż jabłonie czy czereśnie, niemniej jest to czynnik ważny. Ponadto lepsze naświetlenie korony to również lepsza penetracja wnętrza korony przez ciecz opryskową, co ma szczególne znaczenie przy zwalczaniu np. gorzkiej zgnilizny wiśni (preparatem należy dokładnie pokryć każdy owoc, nawet ten schowany w głębi korony). Niestety wielu sadowników przeprowadza cięcie wiśni na przedwiośniu, a więc w czasie mało odpowiednim z punktu widzenia fizjologii drzew. Przyczyny są różne, najczęściej brak czasu w pełni sezonu wegetacyjnego, ponadto sadownicy twierdzą, że o wiele lepiej tnie im się drzewa nieulistnione (łatwiej jest wówczas zdecydować, którą gałąź usunąć, a którą pozostawić). Trzeba jednak mieć świadomość, że cięcie drzew na przedwiośniu istotnie wzmaga niebezpieczeństwo wystąpienia uszkodzeń wrażliwych tkanek drzew. Po ustąpieniu spoczynku głębokiego drzew (zimowego) szybko się one bowiem rozhartowują i wtedy o wiele łagodniejsze spadki temperatury (w porównaniu do zimowych), powodują znaczne szkody. Rozmiar tych szkód może być jeszcze zwiększony właśnie przez zbyt wczesne cięcie. Niezależnie od pory roku, cięcia nie należy wykonywać w czasie deszczu lub mżawki, bo takie warunki sprzyjają zarodnikowaniu, rozwojowi grzybów, bakterii i zakażeniu pędów. Zabiegi cięcia powinno się przeprowadzać w dni słoneczne i suche, kiedy wilgotność względna powietrza wynosi poniżej 70% i nie ma ryzyka opadów przez co najmniej 24 godziny po cięciu, aby rany zdążyły wyschnąć. Wszystkie duże rany należy smarować preparatami zarejestrowanymi do leczenia ran i jest to nieodzowne przy innym niż optymalny terminie cięcia. Obecnie w PORS na 2010 rok polecane są: Tervanol PA i Baumwachs Pomona PA. Drobne rany można pominąć. Ewentualnie po cięciu drzewa można też opryskać preparatem miedziowym, jednym z kilku dopuszczonych i zarejestrowanych w ochronie wiśni. fot. 1-6 B. Błaszczyńska
Dom i Ogród ogród Data publikacji Przycinanie róż to najważniejszy zabieg pielęgnacyjny róż, który pozwala: stworzyć pożądaną, zdrową strukturę krzewu. pobudza krzew do kwitnienia i intensywniejszego wzrostu, zmniejsza gęstość krzewu, jego długość i dopuszcza do rośliny więcej światła oraz powietrza, w konsekwencji pozwala ochronić przed chorobami grzybowym. Nim podejmiemy decyzję o cięciu - sprawdźmy jaki typ krzewu mamy. Jest to o tyle ważne, że inaczej tniemy róże rabatowe, inaczej pnące, czy pienne. Te wymienione wymagają corocznego cięcia, ale inne typy już nie. Żelazną zasadą podczas tego zabiegu jest zachowanie centymetrowego odstępu nad pąkiem. Cięcie wykonuje się ukośnie z górnym wierzchołkiem nad pąkiem, przy użyciu ostrego sekatora. Poza tym w pierwszej kolejności usuwamy pędy chore, słabe i powinno się przycinać róże? W okresie jesiennym pojawia się sporo zapytań dotyczących cięcia róż przed zimą. Jednak termin ten nie jest prawidłowym, ponieważ ryzykujemy uszkodzeniami mrozowymi, które mogą się wdać w roślinę, jeśli ta nie zaleczy ran do czasu wystąpienia pierwszych przymrozków. Okres takiej rekonwalescencji róż trwa ok. 3-4 tygodnie, więc łatwo się pomylić. Tym bardziej, że nie da się przewidzieć, kiedy pojawia się pierwsze ujemne temperatury. Najlepiej, jeśli za cięcie róż zabierzemy się na początku lub w połowie kwietnia. Jest to czas, kiedy ryzyko silnych przymrozków jest już znacznie niższe. Jednakże czasami cięcie można rozpocząć już pod koniec marca. Nie powinniśmy sztywno trzymać się tych terminów, gdyż w ostatnich latach pogoda była bardzo nieprzewidywalna. Ważne jest, aby róże przyciąć w czasie uśpienia, zanim ruszy wegetacja. Pomoże w tym regularnie obserwować rośliny. Jednakże wyjątkiem od tej reguły są róże kwitnące tylko raz w sezonie, które przycina się latem, po tym jak zrzucą kwiaty. Wiosenne przycięcie, obniży bujność ich obciąć je wiosną, ich kwitnienie nie byłoby tak bujne. Róże przycina się w dni słoneczne i suche, co pozwala ograniczyć ryzyko porażenia chorobami grzybowymi. Drugie cięcie, nazywane pielęgnacyjnym, wykonuje się już praktycznie przez cały okres kwitnienia roślin, usuwając przekwitnięte pąki i porażone chorobami gałązki. Wiosenne cięcie róż: jak ciąć różne grupy róż? Zobacz także Róże przycina się w zależności od grupy, do której należą. Oto zasady cięcia poszczególnych grup róż. róże wielkokwiatowe – większość pędów skraca się do wysokości 20-30 cm, a pędy cienkie i słabe skracamy nawet na wys. 15cm; należy pozbyć się pędów uszkodzonych, przemarzniętych i porażonych przez choroby. Po cięciu powinno pozostać 4-6 pędów; róże wielokwiatowe – przycina się na wysokości 30 cm u odmian niskich, a na 60 cm u odmian wysokich. Cięcie nie powinno być tak silne jak u róż wielkokwiatowych; róże miniaturowe – tnie się nisko, ok. 10-15cm powyżej poziomu gruntu, co dobrze wpływa na krzewienie; u róż pnących – pozostawia się kilka pędów głównych, a pędy boczne skraca się na długości 30-40 cm. róże okrywowe – przycina się sporadycznie, raz na kilka lat. Wymagają głównie cięć sanitarnych, a więc usuwa się pędy cienkie, uszkodzone, porażone oraz cięć odmładzających (usuwając część starszych pędów); róże parkowe – należą do najbardziej wytrzymałych, ale nie tnie się ich intensywnie. Co kilka lat można wykonać cięcie prześwietlające, które umożliwia usunięcie zbyt zagęszczonych, krzyżujących się i skierowanych do wnętrza pędów. O czym pamiętać już po zabiegu cięcia róż? Ten produkt może Ciebie zainteresować Zestaw dzwonków na telefon Tygodnik Poradnik Rolniczy Płacisz tylko 30,00 zł SPRAWDŹ Przycięte pędy najlepiej zebrać i spalić. Cięcia starych, grubych gałęzi można zabezpieczyć tzw. sztuczną korą, maścią ogrodniczą lub białą farmą emulsyjną z domieszką np. miedzianu. Przy dużej ilości ciętych powierzchni można opryskać krzewy preparatem przeciwgrzybowym np. Topsinem, miedzianem lub odwarem ze skrzypu. Należy używać czystego i naostrzonego sekatora, a po zabiegu można go odkazić np. denaturatem. Przy dużych, gęstych krzewach o cienkich pędach można użyć nożyc do żywopłotu. Bez obaw - cięcia są różom potrzebne. Nawet jeśli nie jesteśmy pewni czy dobrze to zrobiliśmy, zdecydowanie to tym roślinom pomoże. Jeśli przytnie się te kwiaty za mocno, jedyną szkodą dla nas będzie np. jej słabsze kwitnięcie, ale dla jej zdrowia będzie to także: Kiedy i jak przycinać róże, aby pięknie zakwitły? Oprac. Natalia Marciniak-Musiał Zdjęcie: Pixabay
jak przycinac jabłonie na wiosne